W Pracowni, o czym mało kto wie (lub pamięta ;-) jest (a właściwie był...) gabinet masażu. (!) Było tak:


Masażysta wyjechał a pokój ucierpiał w wyniku feralnego zalania. Nie mieliśmy czasu i serca, żeby sie nim zająć. I tak - sympatyczny niegdyś pokoik, zamienił się w składnicę wszelkich dóbr potrzebnych i niepotrzebnych, naszych i cudzych, czystych i wymagających czyszczenia. Ale to już przeszłość!
Po gruntownym remoncie aktualnie pokój wygląda tak:


Pokój będzie służył do konsultacji z nauczycielami i pracy indywidualnej - czeka drabinka i stół do masażu. :-) O postępach oczywiście będziemy informować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz