piątek, 26 lutego 2010

Chudnij z jogą!


Idzie wiosna... Większość z nas - szczególnie kobiety - zaczyna myśleć jak pozbyć się dodatkowych kilogramów, które odłożyły się tu i ówdzie przez zimę. Jak je stracić? Pierwszy pomysł, jaki przychodzi w takich momentach do głowy to dieta, zaraz za nią przychodzi myśl o aktywności fizycznej. Jeżeli zaczynasz zastanawiać się co wybrać - siłownię, aerobik czy pilates, wybierz... jogę. :-)
W obiegowej opinii joga jest "zbyt statyczna" aby odchudzić. Nic bardziej mylnego! Potwierdzą to osoby (w tym niżej podpisana), które dzięki regularnym ćwiczeniom straciły dodatkowe kilogramy, wysmukliły i ujędrniły ciało a przy okazji... nabrały zdrowych nawyków żywieniowych.

Jak to działa?

* Ćwiczenia jogi nie są tak statyczne i niewysiłkowe jak się wydaje. Nawet u doświadczonych miłośników aerobiku, gdy dobrze przyłożą się do wykonywania asan, w trakcie zajęć pojawia się drżenie mięśnie i intensywne pocenie.

* Asany wzmacniają mięśnie, jednocześnie wydłużając je - dzięki temu uzyskuje się efekt wysmuklenia i subtelnego wyrzeźbienia ciała.

* Regularne wykonywanie ćwiczeń jogi wpływa regulująco na pracę gruczołów wydzielania wewnętrznego. Dobra gospodarka hormonalna wpływa na poprawę metabolizmu. Dlatego w przypadkach gdy nadwaga ma podłoże hormonalne joga działa bardzo skutecznie. (Innym bardzo znamiennym objawem tego jest uregulowanie cyklu miesiączkowego u pań ćwiczących jogę).

* Oczyszczony z toksyn, odpowiednio dotleniony organizm zaczyna sam zmieniać swoje nawyki i potrzeby na takie, które przyczyniają się do utrzymania dobrego zdrowia. Ćwicząc jogę po pewnym czasie zauważamy niechęć do wszystkiego co nam nie służy - śmieciowego jedzenia i używek (dzięki jodze można łatwo rzucić palenie!).

* Z nawykami żywieniowymi ma związek także stan umysłu. Ćwiczenia jogi przynoszą wyciszenie i odpoczynek od codziennego stresu. Endorfiny sprawiają że czujemy się lepiej - mamy więcej energii, bardziej pozytywne nastawienie do życia. Dzięki temu zaczynają poprawiać się nasze relacje z otoczeniem i... sobą samym. Żegnajcie kompulsywne napady jedzenia!



Aleksandra Laudańska-Niedaszkowska

2 komentarze:

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Zgadza sie, ja dzięki jodze od roku nie chorowałem, a wcześniej zdarzało mi się to dosyć często. A odnośnie odchudzania to moim zdaniem nie to powinno być powodem wybrania się na jogę, tylko poprawa zdrowia i kondycji, rozwój duchowy

Wprawdzie w moim przypadku straciłem na wadze i to znacznie, ale to był tylko nieplanowany efekt uboczny szerszego programu dla zdrowia w ramach którego głównym składnikiem była dieta zgodna z moją doshą i masaże. Jogę włączyłem później,, ale bardzo intensywnie 2-4 razy w tygodniu i obecnie nie wyobrażam sobie życia bez niej (joga uzależnia).

Ajurveda jest moją pasją i ceklem i od roku zgłębiam tą obszerna wiedzę obejmująca m.in. amamnezę, dietetyke, masaże i styl życia

Pozdrawiam serdecznie
Bartosz Drelichowski
Inicjatywa Mandala Serca