Książka poszła do druku :-) W ostatniej chwili. Jak zwykle... ;-) Do końca dopieszczaliśmy szczegóły. Praca tytaniczna. Ale efekt - wart czekania! Będzie pięknie :-)
Dzień był szalony. :-) Zrobiliśmy sesję zdjęciową do naszego kalendarza na 2008 rok. Artur w mistrzowskiej formie wyginał się nieludzko a Łucja z pomocą Bartka i ekipy uwijała się z aparatem. Jutro zamieszczę fotki. A kalendarz? Postaramy się aby pojawił się przed końcem roku ;-)