Mało brakowało a Eliza - właścicielka Śniadaniowni - prowadziłaby dziś knajpę na... Pradze. Dwa lata temu dziewczyny (Eliza i jej córka Martyna) miały na oku kilka lokali. Z jakiegoś powodu wstrzymały się z tym pomysłem. Dziś wiadomo dlaczego - miały otworzyć Śniadaniownię. Na Mokotowie. :-)
Śniadaniownia robi furorę. A w weekendowe poranki przeżywa prawdziwe oblężenie. Jest żywym świadectwem tego, że dobry pomysł wypełniający rynkową niszę, realizowany z sercem i autentyczną radością, w dobrej lokalizacji i bezpretensjonalnej oprawie, musi wypalić. :-)
Czy to nie wygląda smakowicie?... (fot. Ignacy Matuszewski)
https://www.facebook.com/sniadaniownia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz